Nowa Ruda Podjazd pod Hałdę
    SP6MMM pisze:

      SP6NET pisze:

      Relatywnie rzecz biorąc,to jest typowe dla braku zajęcia,nic sobie nie robią z cennego życia,albo i zdrowia.

    Robert, refleksje na ten temat i ostrożność przychodzą z wiekiem... wesoły
Wiesz co Mariusz!...............masz chyba rację,muszę się przyznaćzawstydzony
    SQ6IYL pisze:

    Robert, może to i strasznie wygląda, ale znacznie niebezpieczniej jest dosiadać tzw. "szlifierek" gdzie chłopaki z ułańską fantazją niejednokrotnie pędzą z prędkościami około 200km/h po mieście, stając się śmiercionośnymi pociskami dla wszystkich co staną im na drodze.
    W enduro prędkości oscylują w okolicach 70-80km/h, czasem 100km/h na prostej, ewentualny upadek, to upadek na miękkie podłoże przy stosunkowo niewielkich prędkościach, a ubiór czyli to co każdy taki "zawodnik" ma/powinien posiadać pod koszulką i cienkimi gaciami, to zbroja która chroni wszystkie ważne miejsca na ciele. Wbrew pozorom więc jest to sport dość bezpieczny o ile ktoś nie dosiada takiego sprzęta w podkoszulce i trampkach, to jeździ się bezpieczniej niż na rowerze.

    zbroja / buzzer
    http://adipol.pl/index.php?pct=7&p=724&more
Krzyśku,na pewno masz rację,że to kombinezony,itp.ja osobiście nie uznaję takich extremalnych sportów,jak dla mnie,wiem ,wiem,są jeszcze bardziej ryzykowne sporty ,ale jeżeli komuś nie wystarcza normalna dawka adrenaliny..to dlaczego nie,osobiście wolę normalne wyścigi,rajdy,ale tak jak Mariusz napisał,chyba się starzeję.


oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM