Budowa anteny na około 2m (na wesoło)
Ja w pierwszych latach po otrzymaniu licencji jak było trudno o porządny klucz sztorcowy, to nadawałem telegrafię CW zwykłą blaszką od płaskiej baterii przylutowaną do jednej części rozpiłowanej płytki laminowanej (jeszcze z NRD-owskich tanich zestawów "Halbleitung" w "Składnicy Harcerskiej), a goły koniec blaszki pod moim palcem stykał się z drugą częścią tej płytki laminowanej. Do obu części dolutowane były przewody prowadzące do lampy wtórnika-separatora w moim lampowym nadajniku CW. Porażenie prądem nie groziło, bo kluczowałem w katodzie lampy ECF-82, chociaż jakieś tam "drapanie" w palcu się lekko czuło, ale to pestka, bo uciechy było co niemiara, jak na 80-ce tym sposobem dowoływałem się do wielu stacji!!! Ale faktem jest, że do takiego nadawania nie wystarczy "taka sobie" umiejętność kluczowania, bo jeśli ktoś chce takim "dotykaniem" nadawać z prędkością np 8 wpm, to praktycznie musi miec opanowane na kluczu tempo dwa razy większe, inaczej będzie "kaleczył" i się bez przerwy zacinał!!!
Na YT jest fajny system nadawania bez klucza i to "szybko" wymyślony przez Włocha IZ5OVP, może się komuś uda to znaleźć, warto obejrzeć, he, he!!!

73 de SP1AP Zbig cool


  PRZEJDŹ NA FORUM